Thomas i jego przyjaciele przetrwali pierwszą z prób. Wyszli z Labiryntu i znaleźli się w „bezpiecznym” miejscu, najedli się, umyli, ubrali i ze spokojem mogli legnąć w objęcia Morfeusza. Błogie i beztroskie siedzenie zostaje jednak przerwane przez Poparzeńców – choć jak dla mnie to inna wersja zombie. Dostają zadanie od człowieka ubranego na biało – pokonanie stu sześćdziesięciu mil na… Read more →